Kiedyś uważany za oznakę trwającego remontu i stanu surowego, dzisiaj jeden z głównych nurtów w aranżacjach loftowych i industrialnych. Beton przebojem wdarł się do naszych mieszkań i od dłuższego czasu pojawia się na ścianach, podłogach i półkach z dekoracjami. Nic w tym dziwnego, bo to materiał zarówno praktyczny, jak i stylowy.
Stosowany zarówno na większych powierzchniach, jak i w mniejszych dekoracjach, beton świetnie komponuje się z elementami metalowymi i surową stylistyką wnętrz loftowych lub tych urządzonych w duchu chłodnego scandi. Często jednak obawiamy się po niego sięgnąć z uwagi na zbyt zimny efekt. Jak zatem wprowadzić go do wnętrz, nie tracąc przy tym na przytulności?
Ściana w centrum uwagi
Jeśli marzy nam się beton w większym formacie, najlepiej zdecydować się na pokrycie nim jednej ściany – można w tym zakresie postawić na betonowe płyty lub specjalną strukturę, która po nałożeniu na ścianę imituje efekt betonu. To świetne rozwiązanie w przypadku sypialni lub salonu. Taka ściana sama w sobie stanowi dekorację, ale sprawdzi się również jako tło do wybranych dodatków. Jeśli chcemy ocieplić wnętrze, wystarczy ją zestawić np. z pluszowym zagłówkiem w sypialni lub po prostu dodać wokół dużo miękkich tekstur w postaci koców i poduszek.
Dzięki neutralnej szarości beton będzie świetnie pasować do dowolnych kolorów, możemy zatem swobodnie bawić się dekoracjami, w zależności od własnej fantazji czy trwającej pory roku. Szczególnie w okresie listopada warto pomyśleć o dodaniu do takiej aranżacji tekstyliów w kolorach ciepłej żółci, ochry i słonecznych brązów. W mniej oczywistym wydaniu beton świetnie sprawdzi się również jako tło dla odcieni wrzosowych. W takiej kompozycji możemy uzyskać ciekawy mariaż między industrialną, „męską” wersją sypialni a kobiecym buduarem w barwach przygaszonego różu i fioletu.
Podobnie w salonie – betonowa ściana może grać „pierwsze skrzypce” lub być podstawą np. do kolekcji zdjęć i obrazów. Wówczas sam kolor wykorzystanych ram jest w stanie nadać ton całemu wnętrzu. Jeśli zdecydujemy się na czarno-białe fotografie w srebrnych ramach, uzyskamy szlachetny wystrój, a połączenie betonu z drewnem i elementami roślinnymi, da nam ciekawą kompozycję w stylu skandynawskim. A gdyby tak poszaleć z kolorami? Betonowa ściana z wdzięcznością przyjmie praktycznie każdą barwę – od jaskrawego różu po granat.
Mały detal, duży efekt!
Dla tych, którzy nie mają odwagi wprowadzić betonu na większych powierzchniach, świetnym rozwiązaniem jest wykorzystanie tego materiału w mniejszych formatach. Z pomocą przychodzą dekoracje wykonane z betonu, np. doniczki, figurki, świeczniki czy nawet… lampy. Kilka betonowych świeczników ustawionych na półce z książkami da ciekawy, eklektyczny efekt, nie burząc jednocześnie stylistyki wnętrza – beton bowiem dobrze łączy się z innymi materiałami, np. drewnem. Można go zestawić też z cegłą, pamiętając, że o ile wykorzystanie obu tych materiałów w dużej ilości może stworzyć wrażenie „mieszkania w budowie”, o tyle betonowe dodatki na ceglanej ścianie będą stanowić spójną całość.
Prawdziwym hitem są betonowe klosze lamp, przy czym w tym przypadku musimy mieć już na uwadze, że jest to element na stałe wpisany do naszego wnętrza. Przy wyborze betonowych lamp warto sprawdzić, jak świecą, aby ocenić, czy możemy je wykorzystać jako główne źródło światła, czy też będą pełnić raczej rolę dekoracyjną. W tej drugiej wersji świetnie sprawdzą się np. lampy zawieszone tuż nad wyspą kuchenną lub stołem.
Beton to też świetny materiał do bardzo minimalistycznych aranżacji – pojedyncza betonowa doniczka na parapecie będzie przykuwać uwagę i nawiązywać swoją formą do sposobu eksponowania prawdziwych dzieł sztuki. Polecamy 🙂