Po ogłoszeniu Classic Blue kolorem 2020 roku, eleganckie niebieskości coraz śmielej zaczęły pojawiać się we wnętrzach. Ozdobiły fronty mebli kuchennych, obicia sof i foteli oraz wiele dekoracji. Jednak w plebiscycie na najmodniejsze i najchętniej wybierane barwy w wystroju domów i mieszkań, mają kilku poważnych konkurentów. W łaski projektantów wkradły się bowiem terakota, zieleń, grafit i róż.
Kolor niebieski potrafi dobrze wpływać na nasze ciało i zmysły. Odpręża, wycisza i wprowadza poczucie harmonii. Z jego udziałem można stworzyć ciekawy, monochromatyczny wystrój, jednak częściej jest on tylko dodatkiem do klasycznych beżów, brązów i bieli. Jeśli nie należysz do fanów odcienia Classic Blue, a chcesz, aby wnętrze Twojego mieszkania było modne, przygotowaliśmy kilka innych propozycji. Sprawdź koniecznie!
Rozgrzewająca terakota
Kolor wypalonej gliny należy do barw ziemi i budzi silne skojarzenia z naturą. Jest głęboki, intensywny; stanowi mieszankę pomarańczy, czerwieni i brązu. Przywodzi na myśl krajobraz Wielkiego Kanionu w Arizonie albo widok spieczonej słońcem ziemi. Kiedy zagości w wystroju, natychmiast doda mu ciepła i przytulności. Warto łączyć go z innymi barwami o ciepłych tonach, m.in. kremami, pudrowym różem, żółcią. Ciekawie prezentuje się w zestawieniu z chłodnymi kolorami, zwłaszcza niebieskim i zielonym, nawiązując w ten sposób do egzotycznej stylistyki. Taka mieszanka idealnie sprawdzi się we wnętrzach urządzanych w stylu marokańskim i indyjskim. Jeśli natomiast zależy Ci na nowoczesnym efekcie, dodaj do terakoty złoto. Dzięki temu Twoja aranżacja zyska więcej elegancji.
Terakota fantastycznie wygląda na dużych powierzchniach, np. na ścianach, ale dobrze odnajduje się też w dekoracjach i w meblach. Możesz wybrać np. fotel lub sofę obite materiałem w tym kolorze. Nie mamy wątpliwości, że ich widok będzie zachęcał do tego, żeby przysiąść na dłuższą chwilę i zrelaksować się przy książce lub serialu.
Mglista zieleń
Przyjemne dla oka, od zawsze bliskie człowiekowi. Jednoznacznie kojarzą się z naturą i pewnie dlatego tak bardzo je lubimy. Zielenie, bo o nich mowa, we wnętrzach występują obecnie w wielu różnych wariantach, m.in. głębokiego szmaragdu oraz delikatnego jadeitu. Dobrze wyglądają w połączeniu z innymi barwami ziemi – beżami, brązami, błękitami, a także z bielą. Bardzo ciekawy efekt tworzą w parze z pudrowym różem. Takie zestawienie wygląda subtelnie, a jednocześnie bardzo nowocześnie i zdecydowanie jest w trendach.
W otoczeniu zieleni koniecznie powinny znaleźć się meble wykonane z naturalnych materiałów, np. drewna i wikliny. Dobrymi kompanami dla nich będą też dodatki z lnu, juty, bawełny – oszczędne w formie, ale urzekające swoim rzemieślniczym charakterem. Z mglistą, zgaszoną zielenią świetnie będą wyglądać czarne elementy, np. w postaci uchwytów w szafkach kuchennych lub armatury.
Pudrowy róż
Róż we wnętrzach na pewno nie jest propozycją dla każdego. Niektóre osoby oceniają go stereotypowo jako kolor kobiecy i romantyczny, i od razu z niego rezygnują. Chcemy Ci jednak pokazać, że z pomocą tej barwy można stworzyć przytulny, casualowy wystrój. Paradoksalnie bowiem róż daje szerokie pole do popisu, jest wszechstronny i pozwala się bardzo ciekawie interpretować we wnętrzach. Pasuje właściwie do każdego pomieszczenia, tyle że warto stosować go w różnych dawkach. Można go łączyć z terakotą oraz kolorami: białym, beżowym, zielonym i niebieskim. Jeśli chcesz dodać wystrojowi szyku, koniecznie zestaw róż z czernią lub grafitem.
Pudrowy róż pięknie wygląda w komplecie z drewnem i rustykalnymi dodatkami, a także z betonem. Jego delikatność doskonale równoważy surowe powierzchnie. Świetnie sprawdza się w dekoracjach, a zwłaszcza w różnego rodzaju tekstyliach – poszewkach, serwetach, zasłonach, roletach rzymskich. Bez problemu można także znaleźć meble wypoczynkowe w tym kolorze.
Głęboka szarość
Obok niezwykle modnej w tym roku czerni, polecamy zwrócić też uwagę na ciemnoszary kolor węgla. We wnętrzach pozwala on stworzyć współczesny, stylowy wystrój. I dodać im nieco teatralności. Jest to jednak barwa wymagająca, która w dużej dawce najlepiej prezentuje się w przestronnych pomieszczeniach, gdzie mamy wiele źródeł światła – zarówno sztucznego, jak i naturalnego. To must have, jeśli chcesz stworzyć monochromatyczną aranżację z grafitem. Gdy nie dysponujesz takim metrażem, albo oświetlenie jest słabsze, to dobrą alternatywę stanowi zastosowanie tego koloru w roli akcentu. W tym przypadku możesz pokusić się o zabawę kontrastem i zamiast klasycznego połączenia black&white, postawić na grey&white.
Jak sprawić, żeby wnętrze wypełnione szarością nie było smutne i zimne? Włącz naturę do wystroju – wybierz duże, żywe rośliny i rustykalne drewno, dzięki którym zyskasz więcej przytulności. Koniecznie postaw na podłogę o drewnianej strukturze, która także doda domowej przestrzeni ciepła.
Który z powyższych kolorów jest Twoim faworytem?